I oto przyszła długo wyczekiwana wiosna :D
Gdy w piątek wracałam tramwajem do domu, zauważyłam blisko mojego bloku drzewa pokryte przepięknymi, białymi kwiatami. Jak można zmarnować taką okazję??? Musiałam zrobić lalkową sesję, wszystko inne odkładając na chwilę na bok.
Laka którą wybrałam do tej sesji nosi imię Vanessa i pochodzi od firmy Tonner. Oryginalnie jest to 18" Deeanna Denton. Dostałam ją kiedyś w drodze wymiany i obiecałam poprzedniej właścicielce, że dobrze się zaopiekuję tą winylową pięknością. Co do lalek od Tonnera postawiłam sobie jasny cel - pokazać te toporne panny jak najzgrabniej. Mam nadzieję, że uda mi się niedługo zrobić kolejną sesję innym lalkom z tej firmy które u mnie mieszkają a które nie miały jeszcze okazji się tu zaprezentować. Tym razem nie mam zamiaru marudzić na blogu, znikam na jakiś czas ale biorę się do roboty. Trzymajcie za mnie kciuki...
A teraz zapraszam na sesję i do następnego wpisu...!
słodkości!!!
OdpowiedzUsuńI to jakie :D
UsuńDzięki!
Lalka jest piękna, strój ma śliczny, bardzo wiosenny. A sesja wyszła zjawiskowo. I podziwiam, jak udało Ci się przedstawić, w taki lekki sposób. A z nimi nie jest łatwo. ;) Opornie poczują.
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi to czytać... :) Pokazywanie topornych tonnerek w sposób lekki i zgrabny to mój cel, więc cieszę się, że się udało... :)
UsuńPanna śliczna! Super ciuszki! Wspaniała sesja!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńUrocza, wcale nie wygląda topornie. Ma taki naturalny urok. A zdjęcia bardzo fajnie wyszły :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie wyszła topornie - znaczy, że cel osiągnięty :D
Jest prześliczna. I aż nie wierze, że dodałaś więcej niż 3 zdjęcia. Przepiękne zdjęcia, przedostatnie to moje ulubione. Ten naszyjnik jest cudny. Piękna jest :)
OdpowiedzUsuńDzięki :D Teraz będę się starać dodawać coraz więcej zdjęć, marzą mi się kolejne sesje lalkowe i w niektórych liczę na Twoją pomoc :D
UsuńKwiaty zdecydowanie służą tej pannie. Zarówno w kwiecistym stroju, jak też w otoczeniu - dodają jej subtelności, delikatności, albo inaczej: uwydatniają tę delikatność. :-)
OdpowiedzUsuń