czwartek, 23 lipca 2020

Rallee Radmore

Jakiś czas temu Mattel wypuścił na rynek serię lalek  o nazwie Wild Hearts Crew, składającą się z pięciu bohaterek o ciałach tylu plus size.  Seria ta zainteresowała mnie na tyle, że zdecydowałam się przygarnąć dwie panny do swojej kolekcji, przepiękną Rallee, którą poznacie już dziś, natomiast jej koleżankę za jakiś czas....

Rallee Radmore spodobała mi się chyba przez to, że na tle grupy najbardziej się wyróżnia. Oczywiście musiałam zrobić tej lalce reroot, nie mogłam zaakceptować ciemnofioletowych pasm oraz długości jej oryginalnych włosów. Teraz jej fryzura jest o wiele dłuższa i idealnie wygładzona, jestem zadowolona z efektu końcowego. Co do stylizacji, wybrałam jej luźną tunikę oraz kurtkę z jeansu. Niestety minusem tych lalek jest ograniczona możliwość do pożyczania strojów od koleżanek z serii Barbie. Planuję zrobić jej dużo więcej zdjęć, więc jej obecny styl ulegnie zmianie...

Dzisiejsza sesja została wykonana w kilkanaście minut, podczas spaceru po moim osiedlu...




Jak na jeden z najnowszych produktów Mattel, lalki z Wild Hearts Crew mają wyjątkowo dobrze dopracowane nadruki na twarz. Oryginalny makijaż oczu, pełen maleńkich detali połączony z prostym, jednolitym kolorem szminki sprawdza się w przypadku Rallee idealne...




11 komentarzy:

  1. Wyszła pięknie 😀. Ma w sobie pewną zadziorność. Śliczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cieszę się, że Ją masz
    i mam nadzieję, że i
    mnie uda się spotkać
    tę ślicznotkę na Bemowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się cieszę, że ją dorwałam :D
      Spotkasz ją nie martw się ;)

      Usuń
  3. Bajeczna ta dziewczyna! Nie wiem, jak to się stało, ale te lalki umknęły mi zupełnie podczas przeglądania sieci!
    Bardzo, ale to bardzo interesujące babki! Twoja nabrała subtelności przez reroot i zmianę koloru włosów. Na zdjęciach wygląda zjawiskowo! Oczywiście sprawdziłam, jakie jeszcze Mattel wydał i jestem ciekawa tej drugiej, którą przygarnęłaś :-)
    Ps. Czy one są wielkości Barbie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo :)
      Co do mojej drugiej lalki z tej serii, jej imię to na razie tajemnica, ale za jakiś czas ukaże się na blogu, jak tylko skończę jej reroot :)
      Co do ich wielkości... Są tego samego wzrostu co klasyczna Barbie, ciałko mają bardzo podobne do Barbie Curvy ale nogi mają dłuższe, bardzo wąską talię i szerokie biodra. Ale większość barbiowych ubranek pasuje :)

      Usuń
  4. Śliczna jest ta dziewczyna. Fajnie ją ubrałaś, a sesja bardzo mi się podoba.
    Ciekawa jestem tej drugiej panny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Kolejna panna x tej serii ukaże się już wkrótce... ;)

      Usuń
  5. Wspaniałe zdjęcia! Doskonała perspektywa. A to czwarte, portretowe - wygląda jak żywa.
    Też mam jedną pannę z tej serii i również byłam bardzo pozytywnie zaskoczona jej wykonaniem, gdy wpadła w moje łapki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Najważniejsze, że te lalki nie cierpią na klejoglut jak wiele serii Mattela z ostatnich lat :)

      Usuń
    2. To prawda, choć włosy mają dosyć sztywne. Na szczęście bardzo porządnie rootowane. :)

      Usuń