Jakiś czas temu wybrałam się na sesję do parku. Wyjście było całkowicie spontaniczne, stanęłam więc przed wyborem kogo zabrać ze sobą.... W szklanej gablocie zdobiącej od niedawna moją sypialnię mieszka wiele pięknych lalek, jedna wybór padł na Isi, którą przedstawiłam jakiś czas temu na blogu.
Jeśli ktoś ma życzenie śledzić losy tej lalki dokładniej to po lewej stronie bloga umieściłam etykiety, postanowiłam wprowadzić pewien ład na blogu. Ponieważ interesuję się różnymi rodzajami lalek, łatwiej będzie wrócić do postów jeśli będą w taki sposób oznaczone.
Wracając do Isi....
Jest to jedna z lalek z którą nie mogłam się rozstać podczas lalkowej czystki, uznałam więc, że zostanie ona ze mną na zawsze, ale czy ktokolwiek mógłby rozstać się z taką pięknością?
Dla tych którzy nie wiedzą - jest to lalka z serii Monster High, niestety moja Isi miała oryginalne ciałko złamane tak, że nie dało się naprawić, dlatego postanowiłam przełożyć jej głowę na ciało od Barbie, co dało mi możliwość tworzenia dla niej wielu stylizacji.
Jeśli ktoś ma życzenie śledzić losy tej lalki dokładniej to po lewej stronie bloga umieściłam etykiety, postanowiłam wprowadzić pewien ład na blogu. Ponieważ interesuję się różnymi rodzajami lalek, łatwiej będzie wrócić do postów jeśli będą w taki sposób oznaczone.
Wracając do Isi....
Jest to jedna z lalek z którą nie mogłam się rozstać podczas lalkowej czystki, uznałam więc, że zostanie ona ze mną na zawsze, ale czy ktokolwiek mógłby rozstać się z taką pięknością?
Dla tych którzy nie wiedzą - jest to lalka z serii Monster High, niestety moja Isi miała oryginalne ciałko złamane tak, że nie dało się naprawić, dlatego postanowiłam przełożyć jej głowę na ciało od Barbie, co dało mi możliwość tworzenia dla niej wielu stylizacji.
Co do stylizacji Isi, wybrałam jej luźną bluzkę z uroczym pączkowym nadrukiem i ciemne jeansy, dołożyłam też ciepły cardigan, żeby nie zmarzła. Pomimo promieni słonecznych widocznych na zdjęciach, dzień był dość chłodny.
Jestem zadowolona z tej stylizacji, szczególnie, że cardigan to moje dzieło i to jedno z najbardziej udanych. Dodatkowo zamieściłam z lewej strony bloga etykietę "Handmade clothes", wystarczy ją kliknąć by zobaczyć wszystkie zrobione przeze mnie ubranka lalkowe... :)
Jak widać Isi bardzo dobrze czuje się w naturalnym środowisku, a z całą pewnością lepiej niż w szklanej witrynie w której spędza czas wraz z innymi lalkami....
Zdjęcia uważam za całkiem udane ale ze smutkiem muszę przyznać, że wyszłam z wprawy. Czasem sama się zastanawiam, dlaczego tak jest? Kiedyś mogłam robić zdjęcia praktycznie codziennie a teraz całkowicie straciłam motywację. Mam nadzieję, że uda mi się w niedługim czasie znów coś tu wstawić....
Do następnego wpisu.....