poniedziałek, 29 kwietnia 2019

Tris

Dziś przed obiektyw poszła moja Tris..

Jest to lalka, która ma dla mnie bardzo duże znaczenie, jako jedna z nielicznych przetrwała barbieową czystkę w moim zbiorze i uparła się, że zostaje ze mną. I dzięki niej i innym Barbie pozwoliłam sobie wrócić do tych lalek ale w bardzo rygorystycznym systemie. O tym jednak innym razem...

Sesja była robiona na szybko podczas lalkowego spotkania w plenerze, ale Tris musiała pokazać się w nowym cardiganie... Który akurat jest moim dziełem. To pierwszy szydełkowy twór z którego jestem zadowolona. W najbliższym czasie planuję zrobić ich więcej, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Co do samych zdjęć, pogoda dawała się we znaki - raz chmury i ciemność, za chwilę znów słońce i zdjęcia są prześwietlone. Najpierw zrobiłam kilka zdjęć pomiędzy blokami a później pozwoliłam Tris pobawić się w białych kwiatach. 

Zapraszam więc do obejrzenia zdjęć i do następnego wpisu! 










niedziela, 14 kwietnia 2019

Spring is here!!! Meet Richard - most brave doll

Tak wiem - długo mnie nie było, ale znów jestem tu na krótką, lalkową chwilę... 
Chciałabym przedstawić lalka którego zakup planowałam kilka miesięcy, pochodzi z rodziny Pullip a dokładna nazwa tego modelu to Isul Glen. Miłość do niego pojawiła się nagle i przez długo nie znikała, więc walka z tym uczuciem nie miała sensu.

Mój Isul otrzymał imię Richard
Postanowiłam pierwszy post w tym roku poświęcić właśnie Richardowi, jest on najdzielniejszym lalkiem w całej mojej kolekcji (dlaczego? - to wiedza tylko dla wtajemniczonych.) Przyjechał z daleka i pokonał bardzo wiele przeszkód by móc być tu ze mną.  Podobnie jak ja uwielbia on białe kwiaty kwitnące wraz z nadejściem wiosny, dlatego wybraliśmy się w plener by poczuć nadchodzącą wiosnę i przy okazji zrobić trochę zdjęć...